Naturalny sposób pielęgnacji włosów na O? To oczywiście olejowanie. Charakterystykę tej techniki pielęgnacyjnej można wyciągnąć bezpośrednio z definicji. Co ciekawe, takiego hasła w słowniku nie znajdziemy. Jest to stosunkowo świeże zjawisko w dziedzinie kosmetologii. Próbę zdefiniowania olejowania podjęła w swojej pracy badawczej J. Senderska, która określiła je jako „systematyczne wcieranie w skórę głowy olejów roślinnych”. To jednak zdecydowanie zbyt okrojona definicja, która niewiele mówi na temat olejowania. Przedstawiamy autorską definicję, która nie funkcjonuje w żadnym słowniku, jednak najlepiej oddaje sens tego zabiegu.
Definicja:
Olejowanie – zabieg pielęgnacyjny polegający na celowym, systematycznym i długotrwałym wcieraniu w skórę głowy oraz włosy (lub tylko wybrane fragmenty) i nakładaniu na wiele innych sposobów naturalnych olejów roślinnych tłoczonych do celów kosmetycznych, które dobiera się pod kątem ich składu i właściwości w celu poprawy kondycji włosów, leczenia i zapobiegania problemom z włosami oraz skórą głowy.
Najważniejsze przymiotniki, które przypisuje się olejowaniu włosów to NATURALNOŚĆ i CELOWOŚĆ. Naturalność jest tym elementem, który odróżnia olejowanie włosów od innych metod pielęgnacji np. stosowania odżywek, płukanek i zabiegów chemicznych. Jako jedyna metoda pielęgnacji włosów, właśnie olejowanie opiera się wyłącznie na naturalnych, podstawowych składnikach odżywczych. W przypadku innych produktów kosmetycznych te składniki stanowią jedynie część składu. Celowość zakłada natomiast określone działanie nakierowane na określone skutki. Prościej mówiąc, nie olejujemy włosów dla zabawy. Raczej chcemy poprawić ich kondycję, zapobiec wypadaniu, przyspieszyć wzrost, wygładzić i nabłyszczyć. Powodów jest wiele. Tak wiele, jak wiele jest olejów wykorzystywanych w tej metodzie.
Olej + technika + włosy = rozwiązanie problemu
Na dobrą sprawę tym równaniem można zamknąć cały temat olejowania, z tym że nie daje ono żadnych wskazówek co do tego, jak postępować. Przygoda z olejowaniem to trudne początki prób i błędów. Każda kobieta, która systematycznie stosuje tę metodę pielęgnacji włosów, przyzna, że znalezienie złotego środka jest trudne. Złotego, bo zazwyczaj o złotej barwie. Środka, bo to tylko narzędzie w codziennej pielęgnacji. Wybór oleju, który nada się do naszych włosów to ogromne wyzwanie. Nie każdy olej polubi się z każdym rodzajem włosów. Ułatwieniem powinna być klasyfikacja olejów pod względem dopasowania do rodzajów włosów.
Wyróżniamy trzy podstawowe rodzaje (oczywiście bez zagłębiania się w szczegółowe, indywidualne problemy, jakie towarzyszą każdemu z nich). Więcej na ten temat znajdziecie w artykule test na porowatośc włosów. Możemy zatem mieć włosy niskoporowate (gratulacje!), średnioporowate lub wysokoporowate. „Wysokoporowatki”, czyli włosy o najwyższej porowatości to najpoważniejszy problem, na który remedium może być idealnie dobrany olej. „Niskoporowatki” są godne pozazdroszczenia, co wcale nie oznacza, że nie powinno się ich olejować. Wręcz przeciwnie jest to zaleca, żeby utrzymać ich dobrą kondycję.
Poniżej przedstawiamy skondensowane kompendium wiedzy na temat tego, jaki olej wybrać do określonego typu włosów.
NISKA POROWATOŚĆ
Włosy niskoporowate zazwyczaj wyglądają jak tuż po wizycie u fryzjera. Mocne, błyszczące i gładkie. Raczej nie zdarza się, żeby były kręcone, mogą się ewentualnie lekko falować. Niska porowatość oznacza, że łuski włosa są szczelnie domknięte. To bardzo dobra oznaka, bo taką porowatość mogą mieć jedynie zdrowe włosy. O takie włosy trzeba dbać, aby ich stan się nie pogorszył, a jak wiadomo czynników szkodliwych dla włosów jest wiele. Mogą mieć tendencję do elektryzowania, a ułożenie jakiekolwiek fryzury jest w ich przypadku problematyczne. Problemem włosów niskoporowatych może być też niewielka objętość.
Olejowanie włosów niskoporowatych – jaki olej?
Budowa „niskoporowatek” warunkuje to, jaki olej roślinny nadaje się najlepiej do ich pielęgnacji, a właściwie ochrony i dyscyplinowania. Do olejowania włosów niskoporowatych należy używać olejów bogatych w kwasy tłuszczone nasycone o małych cząsteczkach, które nie będą wnikały w głąb rdzenia, a pokryją go filtrem.
Oleje/masła polecane dla „niskoporowatek”: kokosowy, palmowy, babassu, lniany, rycynowy, słonecznikowy / shea, kakaowe, mango, cupuacu.
ŚREDNIA POROWATOŚĆ
Najczęściej spotyka się posiadaczki i posiadaczy (klasyfikacja włosów dotyczy także mężczyzn) włosów średnioporowatych. Chcąc określić ich charakterystykę należałoby powiedzieć, że są to włosy pomiędzy dobrym a złym stanem. Mają podwyższoną porowatość, co oznacza, że łuski w ich przypadku nie przylegają już tak ściśle do włosa. Mimo wszystko nie są zniszczone, choć dzieli je jedynie krok o pogorszenia sytuacji. Włosy średnioporowate mogą być przesuszone, mieć rozdwojone końce, być matowe, osłabione, łamliwe i mieć tendencję do wypadania. Wszystko to w różnych stopniu. Nie w każdym przypadku zaobserwujemy oczywiście te wszystkie problemy. Logiczne wydaje się, że olejowanie włosów średnioporowatych ma na celu głównie regenerację i przywrócenie prawidłowej porowatości, ale również ochronę włosów przed pogorszeniem ich kondycji.
Olejowanie włosów średnioporowatych – jaki olej?
Na „średnioporowatkach” najlepiej sprawdzają się oleje bogate w kwasy jednonienasycone, których nieco większe cząstki uzupełnią ubytki we włosach i utworzoną ochronną warstwę. Warto stawiać na oleje z wysoką zawartością kwasów omega-3 i omega-6, bo na kwasy nasycone włosy średnioporowate będą reagowały wzmożonym puszeniem.
Oleje polecana dla „średnioporowatek”: rycynowy, słonecznikowy, z kiełków pszenicy, lniany, jojoba, z pestek dyni.
WYSOKA POROWATOŚĆ
Włosy charakteryzujące się wysoką porowatością to ogromny problem. Najczęściej posiadacze takich włosów to osoby, które nadużywały obciążających zabiegów fryzjerskich, np. farbowania, rozjaśniania, stylizacji termicznej, trwałej ondulacji itp. Te zabiegi wykonane prawidłowo, z zachowaniem należytych środków ostrożności nie są szkodliwe w rozsądnej ilości. Zbyt częste i zbyt nieostrożne prostowanie, kręcenie lub farbowanie włosów powoduje znaczne wysuszenie, łamliwość i „sianowatość” włosów. Wysokoporowate włosy to właśnie te, które przypominają w dotyku siano. Są mocno przesuszone, w dotyku bardzo sztywne i szorstkie, chłoną wodę niczym gąbka, a mimo tego nie mają w sobie żadnego blasku. Włosy wysokoporowate to nie tylko te bardzo mocno zniszczone. Podwyższoną porowatość mogą mieć również włosy kręcone, które mają tendencję do przesuszania.
Olejowanie włosów wysokoporowatych – jaki olej?
Bardzo mocno rozchylone łuski „wysokoporowatek” sprawiają, że potrzebne są im oleje o bardzo dużych i wyraźnych cząsteczkach. Ich zadaniem jest odbudowanie ubytków we włosach, odżywienie od wewnątrz i sklejenie łusek w celu obniżenia porowatości.
Oleje polecane dla „wysokoporowatek”: z orzechów laskowych, konopny, z pestek winogron, z pestek moreli,z pestek śliwki, z pestek brzoskwini, ze słodkich migdałów, z orzechów arachidowych, z pestek wiśni,avocado, lniany, z orzechów włoskich, słonecznikowy, z krokosza barwierskiego, z pachnotki, z wiesiołka, z pestek dyni, acai, z amarantusa, baobabu, z czarnuszki siewnej,z jeżyny, z kiełków pszenicy, kukurydziany ,z lnianki siewnej,komosy, makowy, z nasion czarnej maliny, z nasion czarnej porzeczki, z nasion czerwonej maliny,z nasion jabłka, z nasion truskawki,z nasion ogórecznika lekarskiego, z pestek arbuza, z zielonej kawy, sojowy, rycynowy.
„Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.”
(Giovanni Giacomo Casanova)
Nikt nie odważy się odmówić Casanovie racji w kwestii kobiet. Uroda rzeczywiście jest tym, co ułatwia i uprzyjemnia życie. Najpiękniejszą zaś ozdobą kobiety są jej włosy, które o tej urodzie świadczą. Ponad 75% mężczyzn przyznaje w ankietach, że zdecydowanie bardziej wolą kobiety z długimi, zadbanymi włosami opadającymi na ramiona. Przyznają oni, że to właśnie fryzura jest najlepszą ozdobą i wyznacznikiem kobiecego piękna. Nie liczy się wzrost, waga i makijaż. Olejowanie jest zatem remedium na poprawienie lub zachowanie naturalnego piękna naszych włosów.
Istnieje przynajmniej kilka metod olejowania włosów, które polecane są na forach internetowych i w wielu wydanych dotychczas poradnikach. Zwłaszcza w ostatnich miesiącach, kiedy olejowanie przywędrowało do nas z dalekiego Wschodu na dobre, pojawia się coraz więcej publikacji na temat stosowanie naturalnych olejów roślinnych w pielęgnacji włosów. I, mimo że jest ich jeszcze niewiele, w każdej z nich przewijają się te same metody olejowania. Nie wchodząc w szczegóły przedstawiamy je wszystkie. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że wybór metody jest kwestią indywidualną i – podobnie jak wybór oleju – nie każda metoda sprawdzi się na każdych włosach. Idealną technikę należy wybrać metodą prób spośród tych znanych lub dokonując ich modyfikacji pod swoje własne wymagania i potrzeby.
TRADYCYJNE METODY OLEJOWANIA WŁOSÓW
Olejowanie w misce – polega na zanurzeniu włosów na kilka lub kilkanaście minut w misce wypełnionej ciepłą wodą z dodatkiem jednego lub kilku olejów roślinnych; opinie świadczą o tym, że jest najskuteczniejszą z metod, choć wymaga też najwięcej czasu i przygotowania.
Olejowanie na sucho – polega na nakładaniu odpowiedniej ilości oleju na kilka, a nawet kilkadziesiąt minut na suche włosy przed (dla kompleksowego odżywienia) lub po myciu włosów (dla zabezpieczenia/utrwalenia efektu); olejowanie włosów suchych uznaje się za najmniej skuteczne, bo to wilgoć pomaga absorbować olej w strukturę włosów.
Olejowanie na mokro – polega na nakładaniu odpowiedniej ilości oleju na kilka, a nawet kilkanaście minut na wilgotne (nie mokre!) włosy przed myciem lub po myciu włosów; to metoda najpopularniejsza i najbardziej lubiana, właśnie ją modyfikuje się najczęściej pod własne potrzeby.